W dzisiejszym odcinku Szkoły Biwakowania opowiem Wam trochę o plecakach: o tym jak je wybierać, pakować i regulować. To, o czym będę dzisiaj mówił, dotyczy plecaków na wędrówkę, czyli takich, z którymi będziemy najpierw iść przez pewien odcinek, a następnie biwakować. Muszą one po pierwsze pozwolić nam na wygodny przemarsz, a po drugie – zmieścić wszystko, czego potrzebujemy na biwaku. Często mówi się, że najważniejszym elementem ekwipunku piechura są buty, a na drugim miejscu znajduje się plecak. Zajmijmy się więc wyborem plecaka.
Pojemność
Najpierw musimy zdecydować, jakiej pojemności plecaka potrzebujemy. Okazuje się, że ten wybór powinien być ostatnią decyzją na drodze kompletowania ekwipunku. Dopiero wtedy, kiedy mamy już śpiwór, schronienie i pozostałe elementy wyposażenia możemy określić, w jak dużym plecaku to wszystko może się zmieścić.
Musimy dobrać pojemność tak, żeby całość ekwipunku przenosić w środku, bez konieczności troczenia na zewnątrz. (Nie mówię w tym wypadku o kieszeniach bocznych, bo przenoszenie wyposażenia jest przecież ich funkcją). Trzeba unikać sytuacji, kiedy coś jest przytroczone do plecaka na górze, spodzie lub z boku. Zwiększa to gabaryty naszego bagażu i naraża przedmioty na zewnątrz na uszkodzenie i zamoczenie. Bardzo często ludzie wędrujący z małym plecakiem mają do niego przytroczony śpiwór, zwykle bez żadnego pokrowca przeciwdeszczowego. W przypadku załamania pogody i ulewy co zamoknie pierwsze? Oczywiście właśnie ten element ekwipunku, choć powinien on zapewnić komfort i bezpieczeństwo w czasie biwaku.
To plecak trekkingowy z Decathlonu o pojemności 50 litrów. Jeśli korzystamy z tradycyjnego sprzętu (wyłączając kategorię sprzętów ultralight i zakładając używanie namiotu i śpiwora syntetycznego), taki 50 litrowy plecak powinien pozwolić nam spakować wszystko do środka.
Jeśli dysponujemy lekkim sprzętem, czyli śpiworem puchowym i tarpem, na wędrówkę powinniśmy się zmieścić w plecaku 30 litrowym. Natomiast jeśli szykujemy się na poważną wyprawę i będziemy musieli przenosić duże zapasy żywności, bo nie będzie możliwości uzupełnienia ich gdzieś po drodze, trzeba rozważyć plecak 70 litrowy.
Podsumowując: jeśli chodzi o dobór pojemności, najpierw musimy mieć ekwipunek albo przynajmniej wyobrażenie ekwipunku, który będziemy kompletować. Dopiero wtedy możemy wybierać pojemność plecaka. Jeśli zdecydujemy się na lekki plecak 30 litrowy, jego system nośny będzie najczęściej bardzo minimalistyczny. Nie jest to żaden problem, bo taki plecak oznacza też zwykle lekkie wyposażenie. Natomiast jeśli biwakujemy z tradycyjnym sprzętem, musimy się rozejrzeć za plecakiem z bardziej rozbudowanym systemem nośnym. W całości taki plecak będzie nieco cięższy niż model o mniejszej pojemności, ale zapewni nam większy komfort wędrówki.
Konstrukcja plecaka
Jeśli myślimy o wędrówce, zdecydowanie powinniśmy zwracać uwagę na plecaki turystyczne, które zostały zaprojektowane właśnie po to, żeby przemierzać z obciążeniem długie kilometry. Na przykładzie tego plecaka chciałbym Wam zwrócić uwagę na kilka cech, które wpływają na nasz komfort. Przemyślana konstrukcja pozwala zorganizować ekwipunek w taki sposób, że mamy pod ręką wszystkie potrzebne rzeczy, a korzystanie z plecaka w czasie wędrówki jest wolne od frustracji.
Siatkowe kieszenie
Jednym z podstawowych elementów plecaka (nie wybieram już modeli bez tego udogodnienia) są kieszenie z elastycznej siatki – frontowa i dwie boczne. To świetny sposób na przenoszenie butelki z wodą lub maty do siedzenia, które musimy mieć pod ręką. Kieszenie siatkowe to też „czysty” sposób na przechowywanie śmieci po biwaku. Jeśli mamy opakowanie po liofilizacie lub inne opakowanie z resztkami jedzenia, nie chcemy go przecież wsadzać do środka plecaka. Do frontowej kieszeni z siatki zmieści się też kurtka przeciwdeszczowa, czyli kolejny element ekwipunku, który trzeba mieć w zanadrzu. Możemy tam też schować rzeczy, które zamoczyły się trakcie wędrówki. Dwie boczne siatkowe kieszenie to moje minimum przy wyborze plecaka, a dodatkowa kieszeń z przodu to optymalne rozwiązanie.
Miejsce na kije trekkingowe
Kolejną kwestą jest możliwość przymocowania kijków trekkingowych do plecaka. Zawsze używam ich w górach, ale nie są potrzebne na odcinkach dojazdowych, w pociągu lub w samochodzie i podczas wędrowania po równych asfaltowych drogach. Przydatną cechą plecaka jest możliwość szybkiego przytroczenia i zabezpieczenia kijków na czas transportu oraz na prostych odcinkach szlaku.
Paski kompresyjne
Paski kompresyjne umożliwiają zmniejszenie objętości plecaka i przytrzymują bagaż wewnątrz, kiedy plecak nie jest całkowicie wypełniony. Wolna przestrzeń powoduje, że niezabezpieczony bagaż przesuwa się w czasie marszu. Plecak nie jest wtedy stabilny, co utrudnia nam wędrówkę, szczególnie w wymagającym terenie.
Pokrowiec przeciwdeszczowy
Innym bardzo ważnym elementem wyposażenia plecaka jest pokrowiec przeciwdeszczowy. Chroni plecak przed deszczem i przydaje się, kiedy musimy położyć bagaż na piasku, glinie lub mokrej ziemi. Taki pokrowiec osłoni nasz ekwipunek przed zabrudzeniem. Nie chcemy, aby do zamków, klamer i szwów dostawało się błoto i piasek, bo wpływa to negatywnie na żywotność plecaka.
Kieszenie
Miłym dodatkiem może być specjalna kieszeń na butelkę z wodą. Powinna być skonstruowana w taki sposób, żeby można było – nie zatrzymując się – sięgnąć po butelkę, napić się, odłożyć ją i zabezpieczyć.
Inną ważną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, są kieszenie na pasie biodrowym. Często bywają wszyte w nieodpowiedni sposób, tak, że napinanie pasa biodrowego zmniejsza ich pojemność. Dlatego przy wyborze plecaka trzeba zwrócić uwagę, czy kieszeń jest dobrze skonstruowana i jak zachowuje się po ściśnięciu pasa. W takiej kieszeni będziemy przenosili rzeczy, które potrzebujemy mieć cały czas pod ręką. Ja dzisiaj włożyłem tam repelent i krem przeciwsłoneczny. To także dobre miejsce na aparat fotograficzny, kamerę lub kompas. Z kolei kieszeń w górnej klapie plecaka może nam się przydać do spakowania mapy i apteczki.
Zamek na przedniej ścianie
Kolejnym udogodnieniem, które – przyznaję – sam niedawno odkryłem, jest możliwość pakowania plecaka jak walizki. Dzięki temu możemy bez problemu, nie przekopując całego plecaka, dostać się do sprzętu w środku. Możemy np. wyjąć zestaw do gotowania z dna plecaka nie dezorganizując całości. W tym plecaku w środku są wszyte dodatkowe paski kompresyjne, dzięki czemu da się zabezpieczyć całość tak, żeby bagaż był stabilny.
Te wszystkie udogodnienia, rozbudowany system nośny, kieszonki i dodatki będą miały oczywiście swoją cenę. Będzie nią waga takiego plecaka, która siłą rzeczy musi być większa niż waga minimalistycznego modelu. Bardzo często jednak okazuje się, że bardzo lekki, minimalistyczny plecak obciążony tymi samymi przedmiotami bywa zdecydowanie mniej komfortowy, ponieważ nie ma systemu nośnego, który pozwoliłby dobrze go wyregulować i w efekcie wygodnie użytkować.
Jak się pakować?
Wiemy już, czym się kierować, wybierając pojemność plecaka i wiemy, jakich dodatkowych udogodnień szukać. Pora odpowiedzieć na pytanie, jak się prawidłowo spakować, żeby w czasie marszu było nam wygodnie.
Największy ciężar
W zasadzie odpowiedź jest bardzo prosta: plecak musimy spakować tak, żeby najcięższe przedmioty były jak najbliżej naszego kręgosłupa. Nie umieszczamy ich ani w dolnej, ani w górnej części plecaka. Jeśli wsadzimy je zbyt nisko, plecak będzie bardzo ciążył do tyłu, a umieszczone na górze sprawią, że środek ciężkości będzie znajdował się zbyt wysoko i plecak straci stabilność. Dlatego staramy się spakować największy ciężar w części centralnej, jak najbliżej pleców. Jeśli mamy taką możliwość, należy skompresować plecak tak, żeby najcięższy ekwipunek się nie przemieszczał.
Organizacja
To, gdzie w plecaku umieścić konkretne przedmioty, musimy przeanalizować sami, znając ich wagę. Warto też zadbać o dobrą organizację. Zawsze polecam spakowanie najważniejszych elementów wyposażenia w dodatkowy wodoszczelny pokrowiec (chodzi o sprzęt, który zapewnia nam komfort w czasie biwakowania – śpiwór, ewentualnie materac dmuchany, bielizna do spania).
W przypadku reszty ekwipunku możemy korzystać z innego rodzaju pokrowców – lekkich i przewiewnych siatek. Pozwolą zorganizować przestrzeń w plecaku i mogą służyć jako przenośne suszarki, podobnie jak wspomniana siatkowa kieszeń z przodu plecaka. Kiedy nasz plecak nie posiada takiej frontowej kieszeni, a śpiwór (szczególnie puchowy) jest po nocy trochę zawilgocony, na pierwsze godziny marszu możemy go luźno spakować do siatkowego pokrowca i powiesić na zewnątrz plecaka. Oczywiście możemy to zrobić tylko pod warunkiem, że jest sucho i nie mieliśmy możliwości podsuszenia śpiwora w obozie.
Warto brać pod uwagę wielofunkcyjność przedmiotów, które zabieramy ze sobą na wędrówkę. Dotyczy to też np. kijów trekkingowych. W górach pomagają w marszu, ale kiedy korzystamy z tarpa, mogą okazać się przydatną pomocą przy ustawianiu schronienia, kiedy nie mamy innych punktów montażowych.
Regulacja
Komfort marszu w dużej mierze zależy od tego, czy prawidłowo wyregulujemy system nośny naszego plecaka. Tak jak wspominałem, najlżejsze modele (30-litrowe i o jeszcze mniejszych pojemnościach) często nie mają żadnej regulacji systemu nośnego poza zmianą długości ramion. Natomiast plecaki turystyczne o większej pojemności zapewniają regulację w wielu punktach. Najważniejszą rzeczą, o której musimy pamiętać przy dostosowywaniu plecaka jest to, że zawsze regulujemy plecak obciążony. Jeśli więc jesteśmy na etapie wyboru plecaka w sklepie, najpierw powinniśmy go obciążyć ciężarem, jaki przewidujemy nosić.
Zaczynamy od luzowania wszystkich pasów i pasków: pasa biodrowego, pasów stabilizujących ramiona i pasa piersiowego. Następnie zakładamy plecak i w pierwszej kolejności zapinamy pas biodrowy – możemy się lekko pochylić do przodu, co ułatwi nam zadanie. Ustawiamy go tak, żeby środek pasa wypadł mniej więcej na naszych biodrach. Zaginając kciuk i opierając go na górze pasa biodrowego, jego czubkiem powinniśmy dotykać kości biodrowej: pas musi sięgać jakieś 2 – 3 centymetry nad nią.
Po mocnym zaciągnięciu pasa biodrowego, plecak powinien znajdować się nad pośladkami. Powinniśmy czuć, że zdecydowana większość wagi plecaka spoczywa na biodrach. Dociągamy wtedy dodatkowe paski stabilizujące, jeśli takie mamy, żeby jeszcze mocniej zbliżyć ciężar plecaka do bioder.
Pora na ściągnięcie ramion. Jeśli długość naszego systemu jest prawidłowo dobrana, pas biodrowy pozostaje w miejscu, a między ramionami plecaka, a naszym ciałem nie ma wolnej przestrzeni. Miejsce, w którym ramiona są przyszyte do plecaka, powinno wypadać między łopatkami.
Jeśli po regulacji pasa biodrowego i ramion okazuje się, że system nośny jest za krótki albo za długi, w plecaku trekkingowym powinniśmy mieć możliwość regulowania jego długości przez przesunięcie panelu z ramionami. W przypadku za krótkiego systemu nośnego pas biodrowy wypada na brzuchu i niewygodnie nas uciska. W za długim systemie, między szelkami plecaka a ramionami pozostaje wolna przestrzeń i noszenie plecaka również nie jest komfortowe.
W następnym kroku wyciągamy paski stabilizujące – tak, żeby znowu zbliżyć ciężar do naszych pleców, ale bez przesady. Nie chcemy za bardzo obciążyć ramion, bo cały czas główny ciężar plecaka mamy czuć na biodrach.
Na koniec dopasowujemy pas piersiowy. Powinniśmy mieć możliwość przesuwania go góra – dół tak, aby zapiąć go poniżej linii obojczyków. Zaciągamy pas piersiowy na tyle lekko, żeby wystabilizować ramiona, ale żeby nie utrudniał oddychania.
Dobrze wyregulowany plecak musi być stabilny. Nie powinien nas przeważać w żadną stronę, gdy robimy strome podejście lub zejście. Dopiero z odpowiednio wyregulowanym plecakiem jesteśmy gotowi, żeby rozpocząć wędrówkę.
Ochrona przed kleszczami
Zawsze gdy wychodzę z miejsca, gdzie jest gęsta roślinność, w ramach profilaktyki anty-kleszczowej zatrzymuję się na moment i oglądam dokładnie ubranie. Bardzo często możemy złapać kleszcza zanim przebije skórę, bo potrzebuje on trochę czasu, żeby zawędrować w odpowiednie dla niego miejsce. Jeśli regularnie będziemy się oglądać w terenie i zwracać uwagę na spodnie i nogawki, możemy uchronić się przed ukąszeniami.
Mam już miejsce na biwak. Jestem w obniżeniu terenu, a w pobliżu nie ma żadnych wysokich ani suchych drzew, są za to młode drzewka, które stanowią pewną ochronę przed wiatrem. Poza tym, widok jest całkiem niezły. Wziąłem ze sobą schronienie samonośne, więc nie będzie żadnego problemu, żeby się tutaj wkomponować.
Teraz tylko nadmucham materac, przygotuję śpiwór i wrzucę wszystko do środka, tak, żeby schronienie było otwarte przez jak najkrótszy czas. Kolację spróbuję przygotować dosyć szybko, żeby jakoś przetrwać tę noc, bo jestem zjadany przez komary z każdą sekundą.
Właśnie w takich chwilach, gdy na szybko ogarniamy obóz i musimy się szybko rozpakować, kluczowe znaczenie ma to, jak ułożymy bagaż w naszym plecaku. Trzeba wiedzieć, gdzie co jest i mieć szybki dostęp do wszystkich rzeczy, które są nam akurat w danym momencie potrzebne.
To, co mi dzisiaj najbardziej doskwierało, to małe meszki, które dobrze pamiętam z Norwegii. Zdjąłem z siebie też dwa kleszcze, które chodziły po mojej dłoni mimo tego, że impregnuję odzież permetryną. Wędrowałem jednak wśród bardzo wysokiej roślinności i kleszcze mogły wejść bezpośrednio na skórę, pomijając kontakt z odzieżą. Jedyne, co w takim wypadku można robić, to na bieżąco się kontrolować. Będąc w terenie należy regularnie sprawdzać, czy kleszcz nie chodzi po naszych ubraniach lub skórze.
W namiocie przed pójściem spać także trzeba dokładnie obejrzeć całe ciało w świetle latarki. Kiedy mam pewność, że po drodze miałem kontakt z kleszczami, ubrania, w których wędrowałem, zostawiam poza moskitierą.
Mam nadzieję że ten film pomoże wam świadomie wybrać plecak na wędrówkę. W opisie do niego podlinkuję wam plecaki, których używam, żebyście mogli porównać pojemność, wagę i udogodnienia różnych konstrukcji.
Jedna odpowiedź
Plecak pakujemy uwzględniając jego konstrukcję, dostęp do wnętrza jaki oferuje, przedmioty które będziemy pierwsze wyjmować na postoju czy biwaku.
Optymalna pojemność to 50 litrów.
To akurat tyle ile potrzebuje początkujący na 1-2 noce. Tyle potrzebuje doświadczona osoba na kilka tygodni.
Jednocześnie większość 50-tek da się skompresować by wygodnie nosić około 20 litrów a to pojemność typowego daypacka.
Plecak 50-tka ma rozmiary maksymalne by poruszać się w gęstych zaroślach. Kto przedzierał się z dużym plecakiem przez krzaki rozumie jakie to ważne.
Dla przykładu dodam, że taki letni zestaw w góry na tydzień lub dłużej ubrań to po skompresowaniu ok. 12 litrów i 3 kg. Śpiwór to 6 litrów (niecały 1 kg). Kuchnia to 3 litry (palnik, garnek, kubek, kartusz, miska) i 1 kg. Zapas jedzenia na 2 dni to 1,5 kg i 2 litry. Wody starczy zabrać 2 litry co daje 2 kg. Apteczka, kosmetyczka, ręcznik, mapy, latarka klapki, ładowarka, kable telefon to jakieś 5 litrów i 1,5 kg.
Razem 30 litrów i 10 kg.
Karimata noszona jest na zewnątrz. A w plecaku jest miejsce na samo pompę, termos, dodatkowe buty, odzież na wiosnę/jesień, aparat czy namiot/tarp/hamak.
Kto korzysta ze schronisk/agroturystyki nie potrzebuje części kuchennej, może mieć o połowę mniejszy i lżejszy śpiwór, nie zabiera namiotu. Wtedy rozsądnie gospodarując przestrzenią plecak ok. 30-35 litrowy wystarczy.