Lato, lato, lato czeka. Razem z latem czeka rzeka. Razem z rzeką czeka las… śpiewała Halina Kunicka i bohaterowie ekranizacji „Szatana z siódmej klasy” z 1960 roku. To piosenka, która na początku wakacji „chodzi po głowie” niemal każdemu, kto oglądał kultowy czarno-biały film z Polą Raksą. I chociaż dzisiaj odpoczywamy w innych realiach niż jeszcze 50 lat temu, to są kwestie, które nie ulegają zmianie.
Lato to wciąż czas beztroski, która jednak powinna znać swoje granice. Jedną z niezwykle istotnych spraw, o których nie powinniśmy zapominać w czasie wakacyjnych wyjazdów, jest… higiena. To ważne, aby nie pomijać pozornie przyziemnych spraw, takich jak częste mycie rąk mydłem czy dokładne mycie owoców przed spożyciem, a także zwracanie uwagi, w jakich miejscach się stołujemy.
Zadbaj o podstawową higienę
W czasie wyjazdu nie należy rezygnować z codziennych, podstawowych nawyków higienicznych. Nie chodzi o to, by każdego dnia myć włosy, nie powinniśmy jednak pomijać np. dbania o zęby. Na szczęście nie musimy zabierać ze sobą wszystkich kosmetyków stosowanych w domu. Postawmy na mniejsze opakowania i praktyczne rozwiązania. Zamiast butelki żelu pod prysznic, która może się wylać, zabierzmy ze sobą mydło w kostce.
Coraz popularniejsze są także szampony w kostkach. To znakomite rozwiązanie szczególnie wtedy, gdy bagaże nosimy na plecach. Zabierzmy ze sobą również płyn antybakteryjny – najlepiej mieć go zawsze pod ręką. Korzystajmy z niego przed każdym posiłkiem (chyba, że mamy dostęp do bieżącej wody) i po wizycie w toalecie. O zabraniu płynu lub żelu antybakteryjnego przypomnijmy też swoim towarzyszom wyprawy. Pomocne będą również nawilżane chusteczki antybakteryjne.
Sposoby na przestrzeganie zasad higieny podczas wyjazdu będą się różnić w zależności od tego, w jaki sposób wypoczywamy. Podczas wyjazdu do hotelu lub gospodarstwa agroturystycznego z pewnością będziemy mieć swobodny dostęp do łazienki. Koniecznie spakujmy klapki „pod prysznic”. Nawet najtańszy model zapewni nam ochronę przed wieloma bakteriami, które mnożą się w publicznych miejscach. W czasie podróży możemy zarazić się m.in. grzybicą, która jest nie tylko uciążliwa, ale też niebezpieczna. Nawet najładniejsza i zadbana łazienka może być w tej kwestii zagrożeniem – nigdy nie wiemy, kto korzystał z niej przed nami.
Nieco większym wyzwaniem jest zachowanie higieny pod namiotem lub na kempingu, dlatego zawsze warto mieć ze sobą chusteczki nawilżane oraz chusteczki do higieny intymnej. Ciekawe rozwiązanie stanowi także przenośny prysznic, który wystarczy napełnić wodą i powiesić na wysokiej gałęzi lub konstrukcji.
Na wyjazdach znakomicie sprawdzają się szybkoschnące ręczniki, np. PackTowl, które są nie tylko funkcjonalne, ale także zajmują mniej miejsca. Inną podstawową rzeczą, która często przydaje się w podróży jest… papier toaletowy. Jeśli planujemy korzystanie z publicznych toalet, zabierzmy ze sobą także jednorazowe nakładki na sedes.
Co spakować na wyjazd z dzieckiem? Jak skompletować garderobę?
Na wakacyjne wyjazdy nie możemy zabrać ze sobą całej garderoby. Zdarza się, że zmagamy się z problemem, co powinniśmy spakować do walizki lub plecaka. Przed dużym wyzwaniem stoją z pewnością rodzice dzieci, którzy, aby cieszyć się komfortem, chcieliby mieć ze sobą wszystko – nocnik, łóżeczko, ogrzewacz do butelek, zabawki i tysiąc innych gadżetów.
O ile spakowanie nocnika lub jego turystycznej wersji wydaje się dobrym pomysłem, wyjazd pod namiot z dziecięcą wanienką może stanowić wyzwanie logistyczne. W takiej sytuacji warto uzależnić ekwipunek od wieku dziecka.
Jeśli nigdy wcześniej nie podróżowaliśmy z dziećmi, zacznijmy od krótkich, jednodniowych wypraw. Dopiero później wybierajmy się na dłuższe wyjazdy. Dlaczego? Zarówno dzieci, jak i rodzice, muszą przyzwyczaić się do „bycia w podróży”. Ciekawym rozwiązaniem będzie też przenocowanie w namiocie na własnym podwórku, aby dzieci mogły doświadczyć kempingu w kontrolowanych warunkach.
W podróży zawsze dobrze mieć niezbędnik, który wyjeżdżając z dzieckiem można dodatkowo rozbudować, np. o ulubioną przytulankę czy poduszkę. Co powinno wchodzić w skład takiego niezbędnika? Apteczka, latarka, np. czołówka, zapałki, sznurek do rozwieszenia prania, koc piknikowy, folia malarska (na wypadek deszczu), książeczki zdrowia, przedłużacz, powerbank, jakiś notes, długopis i coś do czytania. Dla starszych dzieci warto dorzucić kredki i kolorowanki, kredę, gry magnetyczne i proste gry ruchowe, np. paletki do ping-ponga, piłkę czy zestaw do badmintona.
Wracając jednak do garderoby – na wyjazd spakujmy komfortowe, wygodne i ciepłe ubrania. Oprócz bawełnianych lub funkcyjnych koszulek zapakujmy ciepły polar lub bluzę dresową, luźne, niezbyt obcisłe spodnie i ciepłe, bawełniane skarpety. Nie zapomnijmy też o porządnej kurtce lub płaszczu przeciwdeszczowym oraz nakryciu głowy.
Weźmy ze sobą bieliznę z naturalnych materiałów, która nie będzie nas obcierać. Kolejną ważną kwestią, na którą musimy zwrócić uwagę, jest zadbanie o czystą bieliznę. Oczywiście warto utrzymywać w czystości całą garderobę, jednak najważniejsze są te jej elementy, które leżą blisko ciała. Zabierzmy ze sobą zapas ubrań, a w razie potrzeby po prostu je wypierzmy – w pobliskiej pralni lub ręcznie.
Nie musimy pakować detergentów – zamiast nich doskonale sprawdzi się klasyczne, szare mydło. Pamiętajmy też o tym, by przewietrzyć obuwie (a najlepiej wziąć ze sobą nie tylko wygodne, ale też oddychające buty).
Wakacyjna, biwakowa kuchnia
Trudno wyobrazić sobie życie bez jedzenia. Na wyjeździe możemy oczywiście stołować się w pobliskich restauracjach. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by podjąć wyzwanie i spróbować stworzyć własne menu. O ile przygotowanie śniadań i kolacji wydaje się stosunkowo proste, pożywny obiad może stanowić pewne wyzwanie.
Zabierając kuchenkę turystyczną i własne naczynia będziemy mieć pewność, że możemy samodzielnie ugotować posiłek. Warto zabrać też płyn do mycia naczyń oraz gąbkę, które pomogą utrzymać biwakową kuchnię w czystości. Jaka kuchenka biwakowa będzie „strzałem w dziesiątkę”? Ciekawą propozycję przygotowała firma BioLite – model CampStove2+ to ekologiczna i poręczna kuchenka na biomasę, która ma wbudowany powerbank.
W czasie gotowania wytwarza się energia – możemy zasilić nią telefon, czołówkę lub akumulatorki. A przy okazji dzieci będą miały lekcję fizyki w praktyce – przekonają się, że dzięki samodzielnie zebranym gałązkom lub szyszkom możemy wyprodukować prąd.
Co ugotować w czasie wyjazdu, by nie poświęcać na „kucharzenie” zbyt wiele czasu? Ciekawą propozycją są rozmaite makarony, które możemy przyrządzić z ulubionym sosem lub np. serem żółtym czy białym. W oparciu o zakupy w pobliskim sklepie przygotujemy np. burgery lub wrapy – wystarczy usmażyć trochę mięsa, dodać warzywa i „zapakować” w bułkę lub tortillę.
Dzieci z pewnością docenią też tradycyjne ognisko, na którym z radością upieką kiełbaski, chleb czy ziemniaki. Być może, kiedy myślimy o szybkim wakacyjnym posiłku, przychodzą nam na myśl popularne zupki chińskie. Zanim je zapakujemy, warto poznać zdrowszą i bardziej pożywną propozycję, czyli pełnowartościowe liofy. To bardzo smaczne dania, które wystarczy zalać wodą. Po odczekaniu kilku minut są gotowe. Osobiście polecamy liofy marki Summit to eat, wśród których znajdują się nawet desery!
Przebywanie na świeżym powietrzu sprawia, że głód wyostrza się nawet największym niejadkom. Dlatego wrzućmy do bagaży i podręcznego plecaka trochę zdrowych przekąsek. Mogą to być suszone owoce i orzechy, wafle ryżowe, pestki słonecznika, zbożowe ciasteczka, świeże owoce i warzywa (np. pokrojona w plasterki marchewka), chrupki kukurydziane i gorzka czekolada.
Oczywiście nie możemy zapomnieć o wodzie. To ważne, by w czasie wyjazdu odpowiednio nawadniać organizm. Dlatego ciekawym rozwiązaniem, zwłaszcza gdy podróżujemy w dużej grupie, jest turystyczny filtr do wody. Dzięki niemu sprawnie oczyścimy większą ilość wody ze strumienia, jeziora lub studni.
Na biwaku z rodziną znakomicie sprawdzi się grawitacyjny filtr do wody MSR AutoFlow XL Gravity Filter, którego pojemność to aż 10 litrów. Jest ultralekki i szybki, a co najważniejsze – bezobsługowy. Bukłak na wodę możemy powiesić lub postawić, a wydajność filtra to aż 1,75 l wody/minutę.
Nieco większą wydajność (2,5 l/minutę) ma nowoczesny model MSR Guardian. To niewielki filtr do wody z pompką, do którego możemy podpiąć worek lub butelkę o dowolnej pojemności. Jest niezwykle trwały i łatwy w użyciu, a pompka zasysa wodę w dwóch położeniach.
Kuchenka turystyczna i filtr do wody mogą wydawać się sporym wydatkiem, jednak posłużą nam przez lata. Podobnie jak namiot i śpiwór – będą czekać na kolejny wyjazd i zapewnią wyjątkowe wspomnienia.